Koniec laby. Wracamy, tym razem bez stresu - samolot jest o czasie. Borispol wyjątkowo nieciekawy. Porównanie z Okęciem wypada dokładnie w proporcji jak Okęcie - KLIA. jeden sklep wolnocłowy (zapewne należący do rodziny "zarządzającej") i w zasadzie żadnych innych rozrywek. Poprawcie mnie, jeśli przez ostatnie siedem lat coś sie zmieniło.
Aerosvit generalnie dał radę, ale też żadna rewelacja. Personel pokładowy pamięta chyba czasy komuny (i wiekiem i zachowaniem), ale zaprawieni jesteśmy, więc da się żyć.
Jak na pierwszą samodzielną wyprawę - całkiem się udało. następna będzie o niebo lepsza.